
5a ratuje Święta Bożego Narodzenia 2017 roku
Oto kolejna opowieść, którą z okazji świąt Bożego Narodzenia napisał dla swoich szkolnych koleżanek i kolegów uczeń klasy 5a Eryk Cichy. Poniższe opowiadanie zostało odczytane na klasowej wigilii tuż przed otwarciem prezentów i wspólnym kolędowaniem. Kazdy uczeń i Wychowawczyni dostali od autora kopię opoiwiadania do domu.
Dziękujemy Pani Jagodzie Wędel za konsultację polonistyczną przy korekcie takstu.
"5a ratuje Święta Bożego Narodzenia 2017 roku"
Witajcie, chciałbym Wam opowiedzieć historię o klasie 5a , której znów się przytrafiła nowa przygoda . Działo się to dzień przed wigilią klasową .
- Jak ja uwielbiam Święta ! – powiedział Marek.
- Chodźcie dziewczyny, musimy dokończyć dekoracje – powiedziała do dziewczyn Gabrysia.
Przygotowania szły pełną parą, lecz co niektórzy woleli przyjść później.
- Spóźnieni! – krzyczała Wiktoria Ł.
- Oj tam - ja, Bartek, Miłosz, Szymon i Alan mieliśmy ważną sprawę- odpowiedział za chłopaków Patryk.
Pewna osoba spoza klasy 5a o wszystkich świątecznych przygotowaniach dowiedziała się od Julki W. Nagle Erykowi zadzwonił telefon. Okazało się, że do Eryka odezwał się właśnie Norbert, zaprzyjaźniony z uczniami.
- Cześć Norbert, co tam? - spytał Eryk.
- Mamy kłopoty, bo na Ziemi wszyscy tracą „Ducha Świąt” – powiedział Norbert.
- Że co?! – spytały dziewczyny, bo słyszały rozmowę.
W tym czasie Norbert pokazał burzę śnieżną i mówił, że Wszyscy z kl. 5a znów muszą zamienić się w super bohaterów jak dawniej.
– Jak to zrobić? – spytały dziewczyny.
- To proste, powiedzcie swoje imię, a na koniec dodajcie „super” - objaśnił Norbert.
- Okey, ale co jest przyczyną wszystkich świątecznych zawirowań? - spytała Wiktoria P. i Mela.
- „Oni” są przyczyną - powiedział Norbert.
- Jacy „Oni” ?! – spytał Igor i Bartek G.
- „Oni”, czyli wasze złe Sobowtóry - dodał Norbert.
- Co, jak „Oni” powrócili, skoro ich pokonaliśmy?! - zdziwili się Jacek i Karolina.
- To nieważne, ale musicie zdążyć w ciągu 24 godzin przejść przez „Labirynt pokus”, a stamtąd dotrzeć do Mentos – przekazał Norbert i życzył wszystkim powodzenia.
- No dobra, czas się przenieść! – powiedział Eryk.
Gdy się przenieśli, to Alan, Szymon, Miłosz i Bartek P. spytali jednocześnie: „Którędy do Labiryntu”?
Julka Sz. i Kamila powiedziały, że ten znak pokazuje pójście na zachód. Kilka godzin później dotarli do „Labiryntu pokus”, a tam świeciło pustką. Z całej klasy została jedna osoba, obok której stały dwa lustra.
- Witaj Wiktorio J. - zabrzmiał znajomy głos - Przed Tobą wielka próba. Zobaczymy, czy ją przejdziesz, czy też nie. Masz do wyboru wszystko o czym marzysz lub powrót do rzeczywistości i uratowanie Świąt.
Wiki z wielkim trudem wybrała powrót do rzeczywistości. Inni wybrali, to samo co Wiki i mogli myśleć o ocaleniu. Pięć minut później byli przy bramie Mentos.
Kiedy dotarli do „Serca Ziemi ” , to czekały tam wszystkie złe Sobowtóry i odbyła się zacięta walka. Dziewczyny kontra „dark Dziewczyny” i Chłopaki kontra „dark Chłopaki”. Niestety zło wygrało tę rundę i wszyscy zostali wtrąceni do zamkowego więzienia. Tam zostały im 2 godziny do zniknięcia Świąt.
Każdy z klasy 5a stracił nadzieję, oprócz Kuby K., w którym wyzwoliła się wielka moc. Inni członkowie klasy 5a po krótkim załamaniu też zmobilizowali siły. Ich moc pokonała zło już na stałe. Niezawodna załoga wyszła z więzienia oraz uratowała Święta.
Gdy podczas wigilii uczniowie opowiedzieli swoją przygodę Wychowawczyni kl. Va, pani Ali , to była zachwycona. W czasie czytania fragmentów Pisma Świętego cała klasa cieszyła się, że „Duch Świąt” jest uratowany. Na koniec wszyscy zaczęli życzyć sobie WESOŁYCH ŚWIĄT, a potem w klasie było słychać śpiew kolęd.
KONIEC J
Autor: Eryk z kl. 5a