Rowerowa wycieczka klas szóstych do Puszczy Niepołomickiej

W poniedziałek 16. maja klasy szóste poznawały naszą Małą Ojczyznę. Pokonaliśmy około 25 kilometrów.

Do wyruszenia na wyprawę zachęciła nas nowa asfaltowa dróżka na wale nad Wisłą. Jadąc nią obserwowaliśmy po prawej stronie malowniczy wiosenny krajobraz łąk i pól Płaskowyżu Proszowickiego, a po lewej wdychaliśmy zapach kwitnących Puszczańskich drzew i krzewów. Nasz pierwszy postój wypadł obok rezerwatu "Kobyle Wiślisko", który jest obszarem chroniącym unikatowe środowisko przyrodnicze w starorzeczu Wisły.

Obserwowaliśmy zwierzęta i ich tropy: ślady pozostawione przez sarny i dziki, drapieżnego ptaka, który zastygał w locie nad łąkami, bociany, sarny i wiele innych.
Próbowaliśmy zobaczyć tajemniczych mieszkańców Ośrodka Hodowli Żubrów, ale niestety żubry nie były nami zainteresowane i ich nie wypatrzyliśmy. Może uda się innym razem ;)

Przerwę piknikową zrobiliśmy sobie w Zabierzowie Bocheńskim przy stolikach Bobrowego Rozlewiska, były tam stojaki na nasze rowery i wygodny stolik dla każdego podróżnika. Szkoda, że sezon rekreacyjny jeszcze się na dobrze nie rozpoczął i nie mogliśmy zobaczyć jakie możliwości aktywnego wypoczynku daje najbliższe naszej miejscowości kąpielisko.

Następnym miejscem w którym zatrzymała się nasza wyprawa był rezerwat „Gibiel”, jeden z największych i najstarszych obszarów ściśle chronionych w Puszczy Niepołomickiej.

Najdalej położonym punktem naszej wyprawy był Królewski Dąb Jagielloński – ogromne stare drzewo, które rośnie w bajkowym otoczeniu nad leśnym jeziorkiem. Do objęcia jego pnia potrzebowaliśmy, aż pięciu osób. Przy dębie spotkaliśmy też innego turystę z Nowego Brzeska – Pana Tadeusza, który opowiedział nam o swoich ostatnich wyjazdach rowerowych do Częstochowy i do Sandomierza.

Następnie na krótko wjechaliśmy w obszar objęty europejskim projektem ochrony przyrody „Natura 2000”. Przez wilgotną polną drogę dojechaliśmy na wał przeciwpowodziowy nad rzeką  Drwinka. Naszym dzielnym przewodnikiem na tym etapie wyprawy była Pani Ewa Skóra, która niezmordowanie torowała nam drogę przez wysoką trawę, aż do kładki na rzeczce. Fragment naszej trasy przebiegał też Szlakiem Bocianich Gniazd.

W drodze powrotnej obejrzeliśmy Rezerwat „Lipówka” i pomodliliśmy się przy pamiątkowym krzyżu – pomniku ofiar pacyfikacji wsi Ispina w 1943 roku. Odczytaliśmy dane o zamordowanych mieszkańcach na tablicy pamiątkowej. Obok pomnika znajduje się też tablica z fotokopią maszynopisu opisującego to tragiczne wydarzenie z II wojny światowej.

Kierownikiem naszej wycieczki był Pan Przemek Gołębiowski, który z największą cierpliwością wspierał maruderów na końcu peletonu i uwiecznił naszą wyprawę na zdjęciach w galerii ;)

[Tekst: A. Sendek, foto: P. Gołębiowski]